Przez ostatnie kilka tygodni łatwiej mnie było spotkać przy śmietniku niż po za nim. Buszowałam w poszukiwaniu starych mebli. Z tego co znalazłam, wraz z chłopcami będących pod pieczą fundacji im. Marii Grzegorzewskiej budowaliśmy Wehikuł Wymiany (przez chłopców ochrzczony na Skrzynia Marzeń Mariola).
To taka skrzynia, do której sąsiedzi
mogą wsadzać niepotrzebne już rzeczy i brać (zupełnie bezpłatnie!) to co
się w niej znajduje. Miejsca na wkładanie jest całkiem sporo bo zabudowane części są ruchome:
fot. Edyta Foryś
Po co? Wszystko w imię ekologii (po co wyrzucać
jeśli może jeszcze komuś posłużyć?) i budowania sąsiedzkiej
solidarności.
Wehikuł będzie sobie wędrował po Ochocie a każde jego przybycie będzie inaugurowane piknikiem sąsiedzkim. Pierwsze miało miejsce tydzień temu na Tarczyńskiej.
Działania z tymi co blisko, budowanie więzi, ze społecznością lokalną - jest dla nas strasznie ważne.
Bo ciężko byśmy byli otwarci na uchodźców jeśli się boimy sąsiada.
Bo sąsiedzi to najbardziej naturalna (po rodzinie czy przyjaciołach) sieć wsparcia.
Kolejna Sąsiedzkie Święto Wymiany już w tę niedzielę 7 sierpnia w Klubokawiarni Życie jest fajne o 19.00.
Skrzynia stanie przed kawiarnią i będzie otwarta na niepotrzebne rzeczy przez tydzień. Niech pęka w szwach!
Otwarciu będzie towarzyszył pokaz filmu o wyspie ze śmieci (wielkości Teksasu,!) która znajduje się na Pacyfiku oraz warsztat robienia recyklingowych zabawek.
Skrzynia stanie przed kawiarnią i będzie otwarta na niepotrzebne rzeczy przez tydzień. Niech pęka w szwach!
Otwarciu będzie towarzyszył pokaz filmu o wyspie ze śmieci (wielkości Teksasu,!) która znajduje się na Pacyfiku oraz warsztat robienia recyklingowych zabawek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz