niedziela, 15 grudnia 2019

Poetki i poeci dla opiekunek/ów osób z niepełnosprawnością



Cześć.
Organizujemy aukcję wierszy.
Dochód z aukcji zostanie przeznaczony na wsparcie dla osób, których głównym zajęciem jest opieka nad innymi.
Nie na leczenie, nie na rehabilitację, nie na sprzęt.
Tym razem skupiamy się na rodzicach.
Na rodzicach, których całe życie kręci się wokół chorego dziecka.
Którzy wykonują tę pracę 24 godziny na dobę, przez wiele lat, nieodpłatnie.
Którzy tracą partnerów, przyjaciół, wypadają z rynku pracy.
Chorują z wyczerpania.
Skupiamy się na mamach, którym odmawia się prawa do bycia kobietami.

Którym społeczeństwo nie pozwala na takie fanaberie jak fryzjer czy kino.
Nie jesteśmy w stanie dać im wiele. 
Ale możemy ufundować masaż.
Pielęgniarkę na 2 godziny, żeby mama mogła wyjść z domu.
Ugotować obiad.
Umyć okna.
Możemy sprawić, że na chwilę się zrelaksują.
Pomyślą o sobie.

Poczują, że ktoś o nich dba. 

Dlatego prosimy Was o wiersze.
Jakiekolwiek.
Nie muszą być pisane specjalnie na tę okazję.
To może być coś, co zalega Wam w szufladzie albo na dysku.
Możesz przesłać jeden wiersz albo więcej.
Warunek jest tylko jeden: teksty nie mogą być przez Was publikowane.
W przeszłości ani w przyszłości.
Utworzymy zbiórkę crowdfundingową.
Będzie można wesprzeć projekt dowolną kwotą.
Każda osoba wpłacająca otrzyma jeden wylosowany wiersz z puli.
Na własność.
Będzie z nim mogła zrobić, co jej się podoba.
To będzie tylko jej wiersz. I Twój.
Wasze spotkanie.

Coś, o czym wie tylko autor i właściciel.
Dlaczego wiersze?
Bo nie chcemy dawać kubków ani koszulek.
Nie chcemy produkować rzeczy.
Chcemy się zastanowić nad tym, czym jest wiersz.
Czy jest rzeczą?
Czy istnieje, jeśli nikt go nie przeczyta?
Czy może być użyteczny?
Co można z nim zrobić?
Czy wiersz jest wiarygodny?

Czy można nim napisać ogłoszenie takie jak to?
Wiersze prosimy przesyłać na adres projekt.czujczuj@gmail.com
Zapraszamy poetki i poetów w każdym wieku.
Z dorobkiem i przed debiutem.
Na stronie zbiórki opublikujemy nazwiska autorów.

Ale nikt nie będzie mógł sobie wybrać, jaki wiersz ani czyj dostanie.
Jesteśmy kolektywem Czujczuj. 
Są wśród nas psycholodzy, animatorzy kultury, artyści.
Od kilkunastu lat wspieramy osoby wykluczone: tych którzy mierzą się z niepełnosprawnością i ich bliskich, uchodźców, przedstawicieli mniejszości etniczne.
Jesteśmy w kontakcie z wieloma rodzinami w całej Polsce, w których jest osoba z niepełnosprawnością.
Organizujemy spotkania, wysyłamy im ankiety, rozmawiamy z nimi. Znamy ich potrzeby.
W zeszłym roku zorganizowaliśmy dla nich Strefy Relaksu w Warszawie, Kielcach i Krakowie. Wzięło w nich udział kilkaset osób.
Zorganizowaliśmy integracyjny obóz teatralny, podczas którego rodziny z dziećmi z pełno- i niepełnosprawnością stworzyły razem spektakl dla społeczności lokalnej.
W Warszawie co tydzień odbieramy niesprzedane produkty spożywcze z jednego z bazarów i dowozimy je do osób, które mają problemy z mobilnością.
Wszystko to robimy wolontariacko.
W 2020 roku planujemy założyć fundację. Cała suma zebrana podczas zbiórki zostanie przeznaczona opłacenie masażystów, pielęgniarzy, pomocy domowej i innych profesjonalnych usług, które pozwolą poczuć się lepiej opiekunom osób z niepełnosprawnością.


sobota, 14 grudnia 2019

Nie wszystko zbytek... Pomysły na materialne prezenty

Ostatnio pisałam o pomysłach na prezenty niematerialne. Ale przecież samo posiadanie rzeczy, czy obdarowywanie się nimi nie jest złe. Niedobrze (w moim odczuciu) kiedy jesteśmy w tej konsumpcji niepohamowani. Kiedy przedmioty stają się ważniejsze od ludzi (i innych istot). Kiedy staramy się nimi wynagrodzić brak czasu i uważności. No i kiedy za elegancką powierzchnią rzeczy stoją przemoc, wyzysk, marnotrawienie. Chciałabym (takie świąteczne życzenie) byśmy myśleli o drodze którą pokonał produkt i warunkach jego wykonania. No i, żebyśmy nie dawali pieniędzy tym, którzy mają krew na paznokciach. A który z wielkich producentów jej nie ma? Bojkotowanie korporacji jest trudne ale trzeba próbować. 
Po tym przydługim, lekko punkowym manifeście zapraszam Was na spis pomysłów na materialne prezenty, z których zysk idzie na dobrą sprawę.

Do przytulania:

Zabawki od Uchatki

fot Uchatka

Przepiękne, stworzone z recyklingowych materiałów, oryginalne zabawki, z których dochód w dużym % idzie na ważne dla autorki cele: schroniska, Obóz dla Puszczy, Bank Żywności. Przy okazji można się doedukować na temat rozmaitych gatunków zwierząt, bo Uchatka nie proponuje nam banalnych misi i kotków ale dużo więcej. My chyba zamówimy dzika, bo Iduszka jest ich fanką.

Do zapisywania:

Notesy z Łukowa
                                                                fot Notesy z Łukowa

Ze wstydem (lasy!) przyznaję, że kocham zeszyty. Każdy nowy jawi mi się jak początek nowego rozdziału. I tyle możliwości jak go wykorzystać... Notesy z Łukowa to dobra alternatywa dla kolorowych brulionów z Tigera. Wybierając sklep na T. wspieramy (tyle razy to robiłam!) produkcję w Chinach. Kupując notes na Ł. mamy pewność, że pieniądze trafią do zakładu introligatorskiego w ośrodku dla uchodźców w Łukowie. Panie uchodźczynie przy wsparciu pomysłodawczyni, artystki Pameli Bożek tworzą rzeczy eleganckie i proste. Przy okazji nabywają nowe kompetencje i mają okazję zaistnieć na polskim rynku pracy. 

Do poczytania:

"Opowieści Dengbeżów - Baśnie Kurdyjskie" w opracowaniu Joanny Bocheńskiej


Gdy w Kurdystanie dzieje się tak źle, bardzo bym chciała aby życie rządziło się prawami wprost z pięknej baśnią. Myślę, że to ważne by sięgać po wytwory kultur narodów, które cierpią wojny. Bo widząc innych ludzi wyłącznie przez pryzmat nieszczęścia koniec końców tracimy do nich empatię. Poza tym baśnie, muzyka czy jedzenie mogą zaciekawić osoby zupełnie nieświadome i skłonić do działania. Ale do rzeczy! Dawniej po kurdyjskich wsiach wędrowali dengbeże czyli opowiadacze. Długie, ciemne wieczory jesienią i zimą urozmaicały ich opowieści. Książka w opracowaniu Joanna Bocheńska to jedyna publikacja na polskim rynku uchylająca nam nieco z tego świata. 
A dla nieprzekonanych ciekawostka - w ,,Opowieściach Dengbeżów” kobiety mają zdecydowanie mocniejszą pozycję, niż te z europejskich baśni. Sprawują władzę nad krainami i decydują o sobie. Nie boją się sprzeciwić i są bohaterkami przygód i awantur.


"Mia Ziemianka"  Anna Maciejowska

Ważna książka na trudne czasy. Trudno nie polubić głównej bohaterki. Mia Ziemianka - dziewczynka w czerwonym buciku pokazuje, że nie ma łatwych rozwiązań i jedynej słusznej drogi. A co zatem jest? Bogactwo, które wynika z różnorodności i refleksja, że w swoich dążeniach i potrzebach jesteśmy bardzo podobni. No i jeszcze siła wyobraźni. Roszek to kupił. Bo to również po prostu zabawna i ciekawa historia. No i te ilustracje...


                                                                fot Fundacja Ocalenie

Krew mnie zalała z zazdrości gdy o tym przeczytałam. Ale i radości (wiecie - to się czasem dziwnie łączy). W pierwszej w Polsce prawdziwej książce kulinarnej z przepisami uchodźczyń i uchodźców mieszkających w Polsce znalazłam odzwierciedlenie tego jak wyobrażam sobie wydanie Książki Kucharskiej Romów, nad która pracuję już... Dużo lat. Wysmakowane zdjęcia, historie osób, które podzieliły się przepisami. No i wreszcie same przepisy. Takie, że nogi Ci się rwą do kuchni i zaczynasz machać chochlą. 

"Duże sprawy w małych głowach" Agnieszka Kossowska
Prosto a ciekawie dla dzieci o różnych rodzajach niepełnosprawności. Mam nadzieję, że dożyję czasów kiedy ta książka będzie lekturą w podstawówkach a póki co możecie zadbać o to by była lekturą w Waszym domu. W moim jest.

Do pochrupania:
Pierniczki z Żywe Muzeum Piernika w Toruniu


fot. Żywe Muzeum Piernika



To jedna z firm, która teoretycznie nie ma w założeniach działalności społecznej a robi więcej niż niejedno ngo. Ponieważ oni się tym nie afiszują, to i ja nie będę pisać o ich zasługach. I bez wiedzy, że robią dobro, ich pierniczki smakują wybornie. No i to polski produkt z dobrych materiałów. A przecież nie chodzi tylko o to by koniecznie wspierać szczytny cel ale też by nie przyczyniać się do wylesiania, absurdalnego transportu i tp.

Do picia:
Kawa od Fuegro

Fuegro to warszawski kolektywem, który dystrybuuje produkty z kooperatyw zaangażowanych politycznie. Posiadają pełną wiedzę na temat pośredników i sieci dystrybucji kawy, dzięki czemu są pewni i pewne, że kolektywy w Ameryce Środkowej otrzymują uczciwą zapłatę za swoją pracę. Zyski z dystrybucji w całości przekazują na wsparcie ruchów oddolnych, które za cel stawiają sobie walkę z komercjalizacją miasta, gentryfikacją, walkę o prawa osób wykluczonych i antyfaszyzm.

Do ułatwienia codzienności:
Woreczki z Bez Folii (albo z innego miejsca)


Śliczne woreczki miast nietrwałych i rozkładających się milion lat foliówek. Oczywiście teoretycznie można takowe uszyć samemu ale nie każdy ma zdolności albo czas. 


Do ozdoby:
Bardzo poruszają mnie rękodzielnicy, którzy tworzą mimo, że z badziewną konkurencją z Chin bardzo ciężko jest wygrać. Dużo takich twórców można znaleźć na grupie Pomysły na prezenty

Moimi absolutnymi idolkami w tej kwestii są Githao Art, która tworzy stylową biżuterię:



i Baba z Brodą, która tworzy m.in płaskorzeźby niczym wyjęte z rosyjskiej chaty opisanej w jakiejś pięknej baśni:


A czasem nie ważne jest co tylko skąd
Kiedy nosimy sweter na to czy jest nam w nim wygodnie, ciepło i ładnie nie wpływa fakt gdzie go zakupiliśmy (chyba, że sklep był przy spalarni i przesiąkł brzydkim zapachem). Za to bywa, że osoba, która nam ów sweter sprzedała odczuwa wielką różnicę. I może się o krok przybliżyć do zdrowia czy innego ważnego dla siebie celu.
Dlatego polecam kupowanie (często wspaniałych) rozmaitości na Bazarkach Charytatywnych, z których dochód idzie na leczenie konkretnych osób. Największe zasięgi ma ostatnio grupa Licytacje dla Alexa, którego rodzice muszą zebrać szaloną sumę 6 milionów by spróbować eksperymentalnej formy leczenia SMA. Można tam znaleźć prawdziwe cudeńka!
Ale warto zerknąć też na inne bazarki:
np. U Ani, która walczy o to by móc chodzić można znaleźć super książki 
a moc świetnych rzeczy również u Antosia, Samiry, Jerzyka czy z zupełnie innej beczki dla Bezdomnych zwierzaków ze schroniska



Wspomniana Baba z Brodą na swoim fanpage zamieściła manifest: 

"W ramach bolesnej niezgody na masową produkcję przedmiotów codziennego użytku, kserowanych plakatów, wszelkiej maści reprodukcji, irracjonalnej mody na nieludzki minimalizm i wszechogarniającą szarzyznę otaczającej nas rzeczywistości, aktywowałam Babę z Brodą, jędzę z dłutem — wytwórczynię małych i dużych, przesadnie zdobionych przedmiotów.Nowa odsłona motta — mniej to więcej — przestańmy gromadzić jednorazowe szmaty, meble z płyty wiórowej i masy papierowej. Odrzućmy modę i tandetę, odnawiajmy stare, naprawiajmy zepsute, budujmy własne."


I może na tym zakończmy. Bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi. 

piątek, 13 grudnia 2019

Zamiast konsumować - afirmować... Pomysły na niematerialne prezenty

Od dzieciństwa, na urodziny rodzice dawali mi doświadczenia - wspólne nurkowanie w Hańczy, spotkanie z ulubioną autorką, kolację w restauracji czy tropienie żubrów. Odstępstwem były rzeczy, które wykonali sami - do dziś pamiętam domek dla lalek zrobiony z szuflady, któremu bardzo długo schły ściany bo malowali go w nocy przed urodzinami temperami. Był najpiękniejszy na świecie ale niestety zaginął przy jakimś remoncie. Jeśli istnieje niebo, to znajdę w nim ten domek. Lubię ten zwyczaj dawania swojego czasu i uwagi. Bo w obdarowywaniu się jest piękno i sens ale nie musi się to łączyć z niepohamowaną konsumpcją (która ubija duchowość - moim zdaniem). Postanowiłam zaproponować więcej pomysłów na niematerialne prezenty.
Podarujcie swoim bliskim pod choinkę:

1. Przestrzeń
Czyli zaproszenie na spacer szlakiem dobranym pod obdarowanego



Potrzebne: 
Czas,
znajomość zainteresowań osoby, którą chcemy obdarować,
miasto lub natura
Piękny bon/zaproszenie
Przygotowanie: 
1.Zastanów się co sprawiłoby radość osobie, której robisz prezent. Miejskie murale? A może miejsca, których nie zna w najbliższej okolicy? Albo ważne dla Was punkty (np. dla dziecka - szpital w którym się urodziło, park, do którego lubiliście chodzić kiedy był dzidziusiem i tp.) Trop jakiegoś pisarza? Najciekawsze punkty na wszystkich liniach metra? A może dzikość w najbliższej okolicy?
2. Przemyśl i opracuj trasę.
3. Wykonaj zaproszenie na spacer/wycieczkę, włóż do koperty i schowaj pod choinkę.

2. Dostęp do innego świata
Bon na przeczytanie fragmentu ulubionej/specjalnie wybranej książki/wiersza (może być to lektura systematyczna lub w wybranym przez obdarowanego momencie, z opcją przez telefon).

Potrzebne:
Książka,
Głos,
Znajomość preferencji literackich
Piękny bon/zaproszenie
Przygotowanie:
1. Przemyśl jaki fragment/cały tekst chcesz przeczytać lub zostaw wybór obdarowywanemu.
2. Zapisz na kartce bon na wspólne czytanie. Ustal termin (jeśli ustala go obdarowany zaznacz to).  Włóż opakowany prezent pod choinkę.

UWAGA!!!
Ważna jest treść ale skupiając się na tym co niematerialne nie zapominajmy o formie. Koniecznie pięknie ozdób i zapakuj bon. To może być zapis na starej pocztowce z antykwariatu, napis lukrem na ciasteczku albo co tam wymyslisz. Ja uwielbiam bony w formie kolaży na zużytych biletach do MZK i pakować je ozdobnie, w całą masę -rzecz jasna recyklingowych - pudełek, tak by pod choinką było dużo pięknych paczek.

3. Muzykę

Wykonanie specjalnie dla obdarowanego jego ukochanej piosenki (nauczenie się tego utworu dla niego)
Potrzebne:
Znajomość ulubionej piosenki/utworu osoby, którą obdarowywujemy,
Jakikolwiek instrument (może być grzebień albo cymbałki z napełnionej wodą szklanek),
Czas na naukę,
Piękne zaproszenie
Przygotowanie:
1.Ustal jaka piosenka ucieszy obdarowywanego
2. Poświęć czas na naukę utworu i aranżację
3. Pięknie zapakuj bon i schowaj pod choinkę.













4. Luksus
Czyli śniadanie do łóżka.



Potrzebne:
Znajomość preferencji kulinarnych obdarowywanego,
Wiktuały 
Taca
Piękny bon/zaproszenie
Przygotowanie:
1. Przygotuj bon na takowe śniadanie w wybranym terminie
2. Sporządź menu
3. Przygotuj wybrane dania i podaj na srebrnej tacy podśpiewując jak dobrotliwa niania ze starych angielskich książek dla dzieci (chyba, że obdarowany woli się poczuć jak bogaty maharadża. Czy jeszcze inaczej, gdzie moja wyobraźnia nie sięga). No dobra, taca nie musi być srebrna.

5. Dotyk


Czyli masaż.
Cudownie jest zaprosić kogoś na profesjonalny masaż ale ten wykonany przez nas też może być bardzo miły. Nie będzie to oczywiście masaż leczniczy tylko relaksujący. W naszej kulturze masaż kojaży się często z czymś intymnym i np. starsi ludzie mogą mieć przed nim opory. Jednocześnie bywają bardzo spragnieni życzliwego, niemedycznego dotyku. W przypadku mojej babci sprawdzał się ajuwerdysjki masaż rąk i twarzy. Bardzo lubię też tak obdarowywać moje zestresowane koleżanki.
Potrzebne:
Sprawne ręce,
Odrobina zaufania między obdarowywującym i odarowywowanym,
Wygodna przestrzeń,
Piękny bon/zaproszenie.
Przygotowanie:
1. Jeśli nie mamy pojęcia o żadnym masażu można podpytać znajomego masażystę lub zobaczyć instruktaże na YouTubie.
2.Wykonaj bon/zaproszenie na masaż, włóż do koperty i schowaj pod choinkę.

6. Czas
Czyli bon na wysprzątanie mieszkania, opiekę nad dzieckiem czy wszelkie inne wykorzystanie naszego czasu, by obdarowany mógł się zająć czymś innym.
Potrzebne:
Czas,
Znajomość potrzeb osoby obdarowywanej, 
Piękny bon/zaproszenie
Przygotowanie:
1. Wykonaj bon/zaproszenie na wykorzystanie Twojego czasu. Dokładnie opisz formułę np.
"bon na 3 razy pozmywanie naczyń". Możesz też po prostu dać informację, że może wykorzystać w dowolny sposób Twoje 5 godzin.

2. Włóż bon do koperty i schowaj pod choinkę.








7. Nadzieję
Czyli deklaracja np. trwającej miesiąc, codziennej prasówki z dobrych wiadomości ze świata.
Mój cudowny kumpel Mateusz Morawiec przesyła mi taki spis (z Argentyny!) przez czas mojego leczenia. I to jest cudowne!!!!

Potrzebne:
Dostęp do Internetu lub codziennej prasy
Minimalna znajomość zainteresowań osoby obdarowywanej (jednego bardzo ucieszy, że w Burkina Faso zaszczepiono rekordową ilość dzieci a drugiego taka wieść zasmuci. Dobre wieści bywają względne).
Deklaracja prasówki (warto ustalić przedział czasowy)
Przygotowanie:
1.Zapisz (np. na pocztówce) deklarację codziennej prasówki dobrych wieści przez okres np. miesiąca, włóż do koperty i schowaj pod choinkę.











8. Nieśmiertelność (prezent połowicznie niematerialny i nie tylko dla obdarowanego)

Czyli zasadźcie razem drzewo.
Ps. Moje dzieci jadły w te wakacje jabłka, które zasadził w naszym sadzie ich prapradziadek!

Potrzebne:
Sadzonka lub nasionko,
Przestrzeń na której możemy zasadzić,
Troszkę wiedzy - przydatne linki TU, TU i TU.

Przygotowanie:
1. Zakup sadzonkę lub zgarnij z ulicy kasztana czy żołędzia.
2. Poczytaj o tym jak chodować drzewa i starać się o zgodę na sadzenie (jeśli obdarowany chce zasadzić swoje drzewko w mieście).
3. Z zebranych informacji sporządź instrukcję i dołącz do prezentu.
4. Sadzonkę/nasionko + instrukcję pięknie zapakuj i schowaj pod choinką.
5. Drzewko można nazwać.


9. Wdzięczność

Czyli słoik, z instrukcją by obdarowany codziennie wkładał do środka karteczkę z zapisanym co się dobrego wydarzyło tego dnia.


Potrzebne:
Słoik, 
Karteczka z instrukcją
365 karteczek
Przygotowanie:
1. Weź duży ładny słoik (np. po kiszonych ogórkach).
2. Ozdób go troszkę - np. dodaj gustowną etykietkę "Miłe chwile 2020" (możesz jakoś bardziej dowciapnie, ja trochę jestem sztywniarą), zakrętkę owiń szmatką w zające (czy co tam obdarowany lubi)  i tp. 
3. Wytnij 365 karteluszków (mogą być recyklingowe)
4. Sporządź instrukcję - niech obdarowany codziennie zapisuje na karteluszku datę i krótkie hasło najmilszej chwili danego dnia.
5. Ładnie zapakuj i schowaj pod choinkę. 









10.Słowo 

Czyli zapisane np. na kamieniu słowo, które przydałoby się tej osobie. 



Może być z innego języka, nie występujące w polskim (np. ja zamierzam mojej koleżance podarować hiszpańskie Duende). Fajnie by nie trąciło banałem - każdemu można dać "radość" czy "wolność". Ważne by było faktycznie dopasowane pod tę osobę. A przy tym konieczne jest wyczucie -"radość" dla kuzynki z depresją czy "wolność" dla wójka, który odsiaduje wyrok - mogą być nietrafione. A może właśnie bardzo trafione.
 Mi kiedyś miły sercu chłopiec podarował zapisane na otoczaku wyłowionym z Wisły słowo "śniadanie". To było cudowne, bo on faktycznie zauważył, że ja zapominałam rano jeść. Chłopiec przeniósł się do Azji i mam z nim sporadyczny kontakt, kamień zgubił się przy przeprowadzce ale to słowo ze mną jest. I kiedy zapominam o siebie dbać wyświetlają mi się białe literki na czarnej fakturze otoczaka (chłopiec miał biały marker).
UWAGA!!!!
W wersji hard wymyślamy słowo, które idealnie pasuje do tej osoby ale nie ma go w słowniku. Np. ja w tym roku podrzucę komuś słowo określające "stan głębokiej radości pomieszanej z ulgą, wynikający z faktu, że jakiś konflikt na świecie czy problem społeczny został rozwiązany". Ale nie zdradzę Wam jakie to słowo, bo to przestanie być prezent dla tej osoby.
Potrzebne:
Znajomość danej osoby,
kamień (lub inny obiekt na którym chcemy zapisać owo słowo),
marker lub dłuto
Przygotowanie:
1. Pomedytuj nad daną osobą, poszukaj słowa idealnego.
2. Wybrane słowo zapisz lub wyżłób w kamieniu.
3. Ładnie zapakuj i schowaj pod choinkę. 

11. Wspomnienia
Czyli spisane w zeszycie (hasłowo) najmilsze wspomnienia związane z tą osobą. 

Potrzebne:
Zeszyt,
Dostatecznie długi czas trwania relacji i pewna zażyłość by istniały miłe wspomnienia
Trochę czasu, by przywołać wszystkie miłe chwile związane z obdarowywaną osobą.
Przygotowanie:
1. Spisz w zeszycie hasłami miłe wspomnienia związane z tą osobą (np. "Nocne rozmowy przez telefon w lipcu 2017, kiedy zerwałeś z T." albo "Baklawa na Smoczej"). Poświęć na to sporo czasu, by przywołać z odmętów pamięci oczywistości i zapomniane perełki. 
2. Ładnie zapakuj i schowaj pod choinkę. 

12. Umiejętność

Zaproszenie na podzielenie się jakąś umiejętnością.
Każdy z nas umie coś czym może się podzielić - piec karpatkę, mówić po niemiecku, bawić się w "Misiu misiu idź do klatki" - można podarować bon na wspólną naukę danej umiejętności.


Potrzebne:
1. Świadomość umiejętności lub wiedzy, ktorą chcemy się podzielić.
2. Bon/zaproszenie na podzielenie się umiejętnością 

Przygotowanie:
1.Zapisz (np. na miłej pocztówce) zaproszenie np. na dwugodzinne warsztaty z żonglowania
2. Włóż do koperty i schowaj pod choinkę.













13. Lepszy kawałeczek świata

Czyli informację, że w imieniu obdarowanego wsparliśmy jakiś ważny cel - np. zbiórkę na czyjeś leczenie czy bliską sercu fundację. 
Znam osoby, które życzą sobie wyłącznie takich prezentów. 


Potrzebne:
1. Znajomość obszaru ważnego dla osoby obdarowywanej (np. dziadka o prawicowych poglądach może nie ucieszyć wsparcie dla Feminoteki - to wsparcie zróbmy w imieniu taty feministy - ale już np. leczenie zbiórki na operację serca małej Basi będzie strzałem w dziesiątkę). Dzieci mogą się ucieszyć, że kasa poszła na zwierzęta, które lubią. Ale może im to też zwisać.
2. Kasa i dostęp do Internetu by dokonać wpłat.

Przygotowanie:
1. Zastanów się jakie problemy społeczne czy charytatywne leżą na sercu osób, które chcesz obdarować.
2. Dokonaj wpłat.
3. Informacje o przelewach wydrukuj, ładnie zapakuj i schowaj pod choinkę. 





14. Dostęp do środka naszej głowy.
Czyli opowiadanie napisane specjalnie dla obdarowanego


                                                     HENRI ROUSSEAU: The Dream

Potrzebne: 
Trochę weny,
Komputer lub długopis,
Kartka
Przygotowanie:
1. Zastanów się jaką stylistykę lubi osoba, którą chcesz obdarować- horror, komedię, przypowiastkę filozoficzną?
2. Opisz Waszą znajomość - lub jakiś Wasz wspólny wyjazd, ważny czas - w tej stylistyce.
3. Ładnie przepisz lub wydrukuj, zapakuj i włóż pod choinkę. 

15. Pożywkę dla wyobraźni
Czyli nagrane przez Ciebie słuchowisko.

Potrzebne:
Tekst do słuchowiska (może być napisany specjalnie na tę okazję, lub np. opowiadanie ulubionego pisarza)
Dyktafon
Instrumenty (lub inne sprzęta) do tworzenia dźwięków.

Przygotowanie:
1. Wybierz tekst
2. Opracuj aranżację - gdzie się ma pojawić grzmot, gdzie świergot ptaków a kiedy dzwoneczki.
3. Nagraj w pojedynkę lub z kompanami (fajnie brzmi wiele głosów przy dialogach)
4. Nagraj na kasetę, płytę lub plik na kompie (wówczas np. prześlij linkiem a pod choinkę włóż informację by sprawdzić pocztę).