Dzieci lubią bajki.
Dorośli lubią bajki.
O wielu rzeczach- prostych jak i trudnych łatwiej jest opowiedzieć w historiach pełnych smoków, wróżek i krasnoludów.
Prawda?
Bruno Bettelcheim w ludowych baśniach doszukiwał się sposobu na przepracowanie rozmaitych traum.
My za pomocą baśni narodów z którymi pracujemy staramy się odkryć świat emocji.
Baśnie warto też tworzyć na nowo.
rysunek ze strony projektu
C.S Lewis za pomocą opowieści o Narnii przybliża chrześcijaństwo.
Maciek Uniatowicz, Marzena Śliwa – Fijołek i Ania Maciejowska chcą wspólnie stworzyć książkę, która przybliży dzieciom cztery wielkie religie.
Główną bohaterką jest Mia - obywatelka
Planety Ziemia. Dziewczynka ma 6 lat. Wyrusza w międzyczasową, międzykontynentalną podróż, w poszukiwaniu swojego bucika. Towarzyszy jej
różowy flaming o imieniu Flow i mól książkowy, który zowie się Slow.
Przyjaciele lądują na Ziemi i dowiadują się, że w znalezieniu bucika
może im pomóc tylko Bóg. Postanawiają Go odszukać.
Książka napisana została przy współpracy z religioznawcami z Instytutu
Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego i specjalistą od survivalu.Kiedy autorzy napisali do mnie z prośbą o promocję aż przyklasnęłam:
Bo im więcej świadomości istnienia innych kultur, tym większa możliwość świadomego osadzenia we własnej.
A za poznaniem "innego" idzie obniżenie lęku.
No ale robi się za poważnie. Lepiej sięgnąć do mądrej baśni.
albo posłuchać kogoś mądrego:
Można wspomóc ten projekt - czekają piękne nagrody:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz