wtorek, 20 stycznia 2015

Trochę poezji

Zastanawialiście się kiedyś nad wyliczankami? Ile w nich mistyki ("deus deus kosmateus"), trudnych spraw (" A ten mąż, mąż , mąż pije wciąż, wciąż, wciąż... Trochę mleka, trochę wódki i dlatego jest malutki") czy obserwacji społecznych ( "Nie ma szynki, nie ma serka Czyja wina - wina Gierka, Ecik - pecik, ecik - pecik, podpalimy komitecik. Raz, dwa trzy - sekretarzem będziesz Ty!"). Ile wreszcie emocji  ("Kocha, lubi, szanuje,nie chce, nie dba, żartuje"). Ich analiza to temat na dłuuuugą opowieść.

Przed nami odkrywanie meksykańskich wyliczanek, bajek i legend. Póki co owocowa wyliczanka :


Naranja dulce
Limón partido
dame un abrazo
que yo te pido.


Si fueran falsos
mis juramentos,
en un momento
se olvidarán.

Toca la marcha,
mi pecho llora,
adiós señora,
que ya me voy
adiós señora,
que ya me voy.

Czyli:

Słodka pomarańcza
Cytryna podzielona
Daj mi się przytulić
Kiedy Cię  poproszę

Jeśli moje przysięgi 
były fałszywe
zaraz 
zostaną zapomniane


Pobaw się ze mną,
Moje serce płacze,
Do widzenia pani,
Bo już sobie idę
Do widzenia pani,
Bo już sobie idę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz