wtorek, 26 listopada 2013

Ucho w Wietnamie

Lubię nasze Historie Kuchenne bo to dla mnie co tygodniowe nurkowanie w innych kulturach, kiedy realnie przebywam w Warszawie. Przed nami warsztaty kuchni wietnamskiej, więc Roszek słucha wietnamskich bajek i pije sajgonkowe mleko. Dziś dowiedziałam się jakie są tradycyjne instrumenty z kraju, którego oryginalna nazwa brzmi Cộng hòa xã hội chủ nghĩa Việt Nam (powiedzcie to bardzo, bardzo szybko a trzymiesięczna dzidzia dostanie ataku śmiechawki)


Đàn bầu – cytra-monochord:


Kèn bầu – instrument dęty:




Đàn nhi – dwustrunowe skrzypce:

Tam Đàn – trzystrunowa gitara:

T'rưng – bambusowy ksylofon:

Sáo trúc – flet bambusowy:


Warsztaty kuchni wietnamskiej


Chào to przywitanie najliczniejszej grupy obcokrajowców w Polsce. O kim mowa? O Wietnamczykach. Mimo, że ludność wietnamska zaczęła przybywać do Polski po zakończeniu II wojny światowej, wciąż są jedną z najbardziej tajemniczych grup. Zdarzają się ciekawe projekty np. odkrywanie miasta z perspektywy mieszkańca z Wietnamu czy integracyjne warsztaty dla dzieci. Mimo to, generalnie wciąż koegzystujemy obok siebie, nie wchodząc sobie w drogę. A szkoda bo wymiana jest zawsze inspirująca! My tradycyjnie, poznanie wietnamskiej kultury zaczniemy od kuchni. Na warsztatach przygotujemy dwa rodzaje sajgonek. Że to proste? Zobaczymy! Przy degustacji obejrzymy polsko-wietnamskie animacje i posłuchamy wietnamskiej muzyki. 
Niedzielne siekanie, zwijanie i smażenie poprowadzi Natalia Nguyen
hẹn gặp lại!

Weźcie ze sobą deski i noże do krojenia warzyw. 
01.12.2013
godzina 17.00

Teatr Baza

ul. Podchorążych 39
Wstęp wolny. Liczba miejsc ograniczona.

Zapisy: grzegorz@teatrbaza.pl



Projekt "Historie Kuchenne" jest współfinansowany ze środków m.st. Warszawy.

wtorek, 19 listopada 2013

Koryo - Saram

''Koryo Saram''- brzmi trochę jak zaklęcie a trochę jak jakiś wojowniczy okrzyk. Tymczasem jest to termin, którego Koreańczycy mieszkający z różnych powodów w państwach postsowieckich, używają w odniesieniu do siebie. " Koryo " odnosi się do Korei z lat 918 - 1392 a " Saram " oznacza "osobę". 
Obecnie w byłym Związku Radzieckim mieszka koło 500.000 Koryo Saram, głównie w niezależnych państwach Azji Środkowej a także w Rosji (koło Wołgogradu i na wyspie Sachalin), na Kaukazie i na południowej Ukrainie.
Skąd się tam wzięli i jak się tam mają wiem tyle o ile, więc miast się posiłkować Wikipedią lepiej popytam pani Inessy Kim na warsztatach w sobotę.

Ale nie muszę znać historii Korei by posłuchać najsłynniejszego Koryo - Saram z Rosji czyli Wiktora Coja (teledyski powalają):






Placki po koreańsku

Kuchnia koreańska, ale z Azji Centralnej - trochę to skomplikowane. Inessa Kim przekonuje jednak, że nie ma się czego bać. Obejrzyjcie filmik, a jeśli Wam się spodoba - przyjdźcie na sobotni warsztat. Zapraszamy!


niedziela, 17 listopada 2013

Chusta

Przemierzamy z Roszkiem w chuście stepy i ulice. I non stop słyszymy komentarze. R. ma je raczej w nosie (no chyba, że ktoś go zaczyna łapać za nogę, nim zdążę uskoczyć albo dać po łapach) a ja je lubię. Nawet te pełne oburzenia, bo wydaje mi się, że świadczą o tym, że ludzie interweniują, gdy ich zdaniem dziecku dzieje się krzywda (choć oczywiście o żadnej krzywdzie nie ma mowy, co staram się delikatnie tłumaczyć. Pewnie za pół roku na tych ''wspaniałych nieobojętnych'' będę warczeć aż miło). 


'' Ile ta lalka ma? Pół roku? Aha... Dwa miesiące. No ale leków na podtrzymanie ciąży to mam nadzieję pani nie brała? Bo stąd się bierze ten cały homoseksualizm. A tatuaży pani nie ma? Jak są tatuaże to potem autyzm. Ojciec ma tatuaż? No nie dobrze, nie dobrze. Ja jestem pielęgniarką w Centrum Zdrowia Dziecka to wiem. A słuchała pani ciężkiej muzyki?"

'' Ja 27 lat temu zostałam matką. Jak tak sobie na panią patrzę, to mi się przypomina to uczucie''

''Nóżki trzeba podtrzymywać''

''Nio nio nio a cio my tutaj mamy bziuniu bziuniu''

''Zaraz schrupię tą małą nóżkę!!!''

'' Dobrze, dobrze... Dziecko czuje pani biopole to spokojny''

''Czy pani całkiem ocipiała? Przecież mu się kręgosłup wykręci! Takie małe dziecko powinno być w wózku, aby miało twarde podłoże.''

''Ja to bym w ogóle zakazała wózków. Ja to nazywam: przedmioty seperacyjne. Podobnie jak wanienki, maty edukacyjne, przewijaki i łóżeczka... To wymyślają firmy aby czerpać zyski.''

''A proszę mi powiedzieć... Bo ja to bym się bała... A ono tak nie wypadnie?''

''Matka w kożuchu a dziecko prawie nagie! Przecież ono nie ma bucików!''

''No to powodzenia życzę. Dziecko na rękach powinno być, tylko kiedy płacze albo do karmienia. Jak go pani tyle nosi, to jak będzie pani chciała wrócić do pracy, zacznie się płacz i tupanie nogami''


''Maaaamaaaa!!! A ta dziewczyna ma taki sam brzuch jak ty!!! Ale z niego wiszą jakieś nogiii!!!''

Warsztaty kuchni Koreańczyków z Kazachstanu


Co robią Koreańczycy w Kazachstanie? Ano m. in. gotują. I to bardzo smacznie :) Skąd się tam wzięli? W 1937 roku z polecenia Stalina deportowano 200 000 Koreańczyków mieszkających na terenie Związku Radzieckiego, jako potencjalnych japońskich szpiegów, na obszary dzisiejszego Kazachstanu i Uzbekistanu. Był to typowy przykład radzieckiej polityki ludnościowej, opartej na masowych przesiedleniach. Na nowym miejscu zamieszkania Koreańczycy przyjęli częściowo kulturę sąsiadujących z nimi ludów: Kazachów, Uzbeków, Rosjan, Tatarów czy Ujgurów. Z tego powodu ich kuchnia ma niewiele wspólnego z kuchnią Koreańczyków mieszkających w Korei i stanowi oryginalny przykład przenikania się różnych kultur.
W świat egzotycznych potraw rosyjskojęzycznych Koreańczyków wprowadzi nas pani Inessa Kim, szefowa Bistra KIM T&V oraz autorka bloga zkimgotujemy.pl



Będą głównie dania mączne, weźcie więc ze sobą wałki i duże deski, które mogą posłużyć jako stolnice. Nie zawadzi też zabrać ze sobą noża do siekania warzyw.
23.11.2013

Teatr Baza
ul. Podchorążych 39
Wstęp wolny. Liczba miejsc ograniczona.
Zapisy: grzegorz@teatrbaza.pl

Projekt "Historie Kuchenne" jest współfinansowany ze środków m.st. Warszawy.

środa, 13 listopada 2013

"Skosztuj z kosza"- pokaz filmu w ramach Historii Kuchennych

Codziennie sklepy wyrzucają tony produktów, tłumacząc, że nikt nie kupi obitego jabłka ani płatków w uszkodzonym opakowaniu. W Wielkiej Brytanii rocznie marnuje się 15 milionów ton jedzenia, w tym 484 miliony nieotwartych jogurtów, 1,6 miliona jabłek oraz 2,6 miliona kromek chleba. Dlatego kilka lat temu narodził się w USA i dość szybko pojawił w Europie Zachodniej kontrowersyjny, niezależny ruch społeczny zwany freeganizmem. Jego ideą jest minimalizowanie konsumpcji i oszczędny styl życia. Freeganie szukają jedzenia tam, gdzie jest ono dostępne za darmo oraz często już nikomu niepotrzebne.

"Taste the waste"
Niemcy, 2011
Czas trwania: 88 min 
Teatr Baza ul. Podchorążych 39
Piątek 20.30 (15 listopada 2013)
Wstęp wolny
Film będzie pokazywany z angielskimi napisami.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Roszek- projekt o emocjach

Niech tego wpisu nie czytają cukrzycy ani osoby z tendencją do próchnicy. Nie chcę słodzić ale jakoś nie potrafię o tym mówić inaczej (w takim przypadku wypadałoby, więc zamilknąć, tym bardziej, że nie dotyczy to za bardzo tematyki bloga ale uparta ręka dalej stuka w klawiaturę, zadając kłam teoriom jakoby to mózg sterował ciałem). 
Kiedy prawie rok temu okazało się, że jestem w ciąży byłam przerażona. Bałam się, że moje plany runą i "wszystko się skończy". Pewna bardzo bliska mi osoba napisała wtedy dla mnie taki wierszyk:
Panienki Oli nie zapytano, czy jest gotowa, by zostać mamą
Więc wielka trwoga spadła na miasto,
gdy obwieszczono, że "w piecu ciasto". 
Dziś już wiadomo, wszyscy to wiedzą, 
Że w tym miasteczku, hen gdzieś za miedzą 
Mieszka rodzina szczęśliwa wielce, 
taka co można zamknąć w butelce. 
Jak mały statek, by pokazywać,
Jak można miłość swą okazywać.

Pod koniec ciąży, w szale cholestazy, która była jak lot na księżyc i z powrotem (pewnie mam słabe wyobrażenie o lotach w kosmos) słowa tej rymowanki brzmiały mi w głowie niczym upiorna wyliczanka, która się nigdy nie spełni. A potem był cudowny poród, biały od mazi Roszek o bardzo bystrym spojrzeniu na moim brzuchu i... Pewnie, że czasem jest trudno. Że siedzenie w domu bywa nudne. Że pojawiło się dużo nowych obaw i już nic nie będzie takie samo. Zdarza się, że jestem ekstremalnie zmęczona (choć bobas wyjątkowo bezproblemowy). Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie jeszcze mnóstwo trudnych chwil, zwątpień i niepokoi... Ale w tej chwili czuję przeogromną wdzięczność za Rocha-Lepiocha i za to spektrum emocji każdego dnia:





sobota, 2 listopada 2013

Filmowy przewodnik po emocjach

Już wkrótce ruszamy z nowym projektem dla dzieci polskich, czeczeńskich, romskich może gruzińskich...

Filmowy przewodnik po emocjach: WSTYD, SMUTEK, RADOŚĆ, ZDZIWIENIE, ZŁOŚĆ, STRACH, WSTRĘT

Warsztaty animacji filmowej i edukacji emocjonalnej dzieci


W ramach projektu odbędzie się cykl warsztatów artystycznych z różnymi grupami społecznymi.  Dzieci będą uczyć się wyrażać i wizualizować swoje emocje poprzez zajęcia plastyczne i filmowe.
Każdemu warsztatowi będzie towarzyszyć rozmowa na temat danej emocji, skąd się bierze, w jakich sytuacjach ją odczuwamy. Wypowiedzi zostaną zarejestrowane na dyktafon oraz spisane przez uczestników.
Efektem końcowym projektu będzie film animowany stanowiący filmowy przewodnik po emocjach. Powstanie również album z pracami plastycznymi oraz materiałem literackim uczestników.

Prowadzące:
Edukacja emocjonalna:
Olga Ślepowrońska – psycholog

Animacja filmowa:
Natalia Nguyen – artysta plastyk, animator filmowy, animator kultury
Barbara Mijakowska – artysta plastyk, rzeźbiarka, animator filmowy