Myślę sobie, że mam wielkie szczęście mogąc realizować moją pasję z dziećmi u boku. Śmieję się czasem (istna Karuzela Śmiechu ;) ), że w ramach buntu moim dziatkom zostanie zapisanie się do ONR. Póki buntu (przynajmniej światopoglądowego) nie ma, czerpię pełnymi garściami z czasu, który możemy spędzić razem.
Bratnia Dusza
Roszek, kiedy miał osiem miesięcy dostał od sorockich Romów cygańskie imię (Zorchan). Ulubioną aktywnością dzieci było przygotowywanie dla niego występów.
Minął moment a odnalazł w tamtej społeczności swoją bratnią duszę - o rok starszego Germana. Zawsze mi się zdawało, że dwulatek cieszy się jak wskaże na swój nos i lubi podskakiwać a nie w głowie mu przyjaźnie, ale wielu rzeczy człowiek dowiaduje się dopiero jako rodzic. Wystarczyło, że się zobaczyli - natychmiast biegli w swoją stronę, by potem siedzieć długie godziny w oponie, poklepywać po plecach i dyskutować. Nie wiem w jakim języku się porozumiewali: German mówi głównie po romsku, Roszek po polsku. Musiało być zabawnie, bo co chwila dochodził do mnie wybuch śmiechu. Niestety kiedy ostatnio byliśmy w Sorokach okazało się, że cała rodzina Bratniej Duszy przeprowadziła się do Niemiec.
Calineczka
Kiedy Idzia miała kilka miesięcy rozpoczęła turnee z naszym teatrzykiem cieni po warszawskich szpitalach dla dzieci. Poniekąd pomysł na taki projekt urodził się podczas naszego krótkiego pobytu na chirurgii kiedy miała zaledwie miesiąc. "Czy to będzie o Calineczcie" - pytały pielęgniarki widząc ją przed spektaklem.
Mogłabym tu jeszcze przywołać wiele innych historyjek ale o tym może innym razem.
Chcemy pokoju na świecie? Inwestujmy w mądrą edukację.
A jednak dużo się zmieniło odkąd dzieci są. Np. nie pojadę z nimi do Syrii. A właśnie tam, w miejscowości Rakka są dwie bliskie mi szkoły, które powstały dzięki wspaniałej The Syrian Revolution 2011 -Poland- الثورة السورية ضد بشار الاسد. Działają bardzo prężnie i co chyba najważniejsze - dbają nie tylko o wiedzę ale i emocje swoich uczniów. A to - zwłaszcza u dzieci po traumie wojennej - bardzo, bardzo ważne.
Nie zrobię teraz dla nich nic na miejscu ale mogę wesprzeć je finansowo. W rozmaitych miejscach robię z ludźmi zerowastowe lalki. Przy okazji opowiadam o sytuacji dzieciaków w tych szkołach a lale można kupić w zamian za wpłaty na te szkoły. Wcześniej takiej laleczkowe akcje robiliśmy z paniami z Syrii, Jordanii, Palestyny, Czeczenii, Ukrainy i Kirgistanu. Teraz polskie ale też piękne.
Komu lalę, komu? Lale wkrótce znajdą się w albumie na naszym FB, kupić można wpisując pod wybranym zdjęciem ZAMAWIAM i wysyłając dowolną kwotę na konto fundacji Wolna Syria.
Bratnia Dusza
Roszek, kiedy miał osiem miesięcy dostał od sorockich Romów cygańskie imię (Zorchan). Ulubioną aktywnością dzieci było przygotowywanie dla niego występów.
Minął moment a odnalazł w tamtej społeczności swoją bratnią duszę - o rok starszego Germana. Zawsze mi się zdawało, że dwulatek cieszy się jak wskaże na swój nos i lubi podskakiwać a nie w głowie mu przyjaźnie, ale wielu rzeczy człowiek dowiaduje się dopiero jako rodzic. Wystarczyło, że się zobaczyli - natychmiast biegli w swoją stronę, by potem siedzieć długie godziny w oponie, poklepywać po plecach i dyskutować. Nie wiem w jakim języku się porozumiewali: German mówi głównie po romsku, Roszek po polsku. Musiało być zabawnie, bo co chwila dochodził do mnie wybuch śmiechu. Niestety kiedy ostatnio byliśmy w Sorokach okazało się, że cała rodzina Bratniej Duszy przeprowadziła się do Niemiec.
Calineczka
Kiedy Idzia miała kilka miesięcy rozpoczęła turnee z naszym teatrzykiem cieni po warszawskich szpitalach dla dzieci. Poniekąd pomysł na taki projekt urodził się podczas naszego krótkiego pobytu na chirurgii kiedy miała zaledwie miesiąc. "Czy to będzie o Calineczcie" - pytały pielęgniarki widząc ją przed spektaklem.
Mogłabym tu jeszcze przywołać wiele innych historyjek ale o tym może innym razem.
Chcemy pokoju na świecie? Inwestujmy w mądrą edukację.
A jednak dużo się zmieniło odkąd dzieci są. Np. nie pojadę z nimi do Syrii. A właśnie tam, w miejscowości Rakka są dwie bliskie mi szkoły, które powstały dzięki wspaniałej The Syrian Revolution 2011 -Poland- الثورة السورية ضد بشار الاسد. Działają bardzo prężnie i co chyba najważniejsze - dbają nie tylko o wiedzę ale i emocje swoich uczniów. A to - zwłaszcza u dzieci po traumie wojennej - bardzo, bardzo ważne.
fot Wolna Syria
Komu lalę, komu? Lale wkrótce znajdą się w albumie na naszym FB, kupić można wpisując pod wybranym zdjęciem ZAMAWIAM i wysyłając dowolną kwotę na konto fundacji Wolna Syria.