wtorek, 27 grudnia 2016

Lale znalazły nowy dom

Ciągle dostajemy zdjęcia lal od pań z Czeczenii w nowej, polskiej sytuacji. Bardzo to miłe. Mam nadzieję, że również ich autorki szybko znajdą się w bezpiecznej strefie. 
Według prawa białoruskiego przyjezdni mogą tam przebywać legalnie 90 dni. Większość matek i dzieci przekroczyła już dozwolony pobyt o 2-3 miesiące. Grozi im deportacja. Dorośli, politycy, pogranicznicy - co dalej?

A tu kilka historii, z listów od kupujących: 

 
Są piękne! I będą pod choinką. Lalki uszyte przez Czeczenki przyszły dziś.





Dałam jej na imię Amal i "zatrudniłam" w biurze.


Kochana, kiepski mam dzisiaj dzień. A tu listonosz na poprawę humoru niespodziankę piękną przyniósł:) Dziękuję!


Poniedziałek. Listonosz przyniósł Ją w sfatygowanej kopercie, chociaż przyleciała tylko z Warszawy. Od dzisiaj mieszka w moim pokoju. Wyjątkowa. Powstała z byle czego albo z niczego, jak kto woli. Zrobiona przez 45letnią Panią z Czeczeni - Malkan - na dworcu w Brześciu. 





Moja sasiadka jest zachwycona lala. Ma prosbe, chce zrobic z lalke szopke, ale nie ma Pankow lalek. Dalam jej dwie lalki, z jednej zrobi Jozefa. Jak bedziecie jeszcsze robic lalki pomyslcie o facetach. Ja bym tez chetnie zrobila sobie z nich szopke. Uwazam to za bardzo dobry pomysl.



Moja pracowa stażniczka i memento. Dziękuję Wam.

2 komentarze: