Od jakiś dwóch lat, mam taką swoją prywatną grę, że kiedy przeczytam w internecie o tym, że źle się dzieje albo ktoś (moim zdaniem) głupio gada, szukam sylwetki ciekawego działacza społecznego. Taka odtrutka.
Zadanie nie jest łatwe bo:
a) Nie powstał jeszcze pudelek o społecznikach
b) Jestem wybredna.
Ciekawią mnie ci, którzy zrobili coś po raz pierwszy, albo zupełnie inaczej niż inni, albo pomimo masy przeciwności. Lub z wyjątkowym wdziękiem. Najchętniej czytam o tych, którzy skupili się na jednym problemie. Nie lubię wielkich ryb filantropii, które robią w okół siebie mnóstwo plusku. Zdecydowanie wolę małe, niepozorne rybki. Takie, o których zapominamy, że stały na czele ławicy.
Może i Wam się przyda taka odtrutka, więc na Facebooku stworzyłam galerię postaci, o których bardzo bym nie chciała by zapomniano. Jakiś czas temu pisałam już o 12- stu takich, moich odkryciach, na fejsie ta lista jest znacznie poszerzona. I będzie rosnąć.
Zadanie nie jest łatwe bo:
a) Nie powstał jeszcze pudelek o społecznikach
b) Jestem wybredna.
Ciekawią mnie ci, którzy zrobili coś po raz pierwszy, albo zupełnie inaczej niż inni, albo pomimo masy przeciwności. Lub z wyjątkowym wdziękiem. Najchętniej czytam o tych, którzy skupili się na jednym problemie. Nie lubię wielkich ryb filantropii, które robią w okół siebie mnóstwo plusku. Zdecydowanie wolę małe, niepozorne rybki. Takie, o których zapominamy, że stały na czele ławicy.
Może i Wam się przyda taka odtrutka, więc na Facebooku stworzyłam galerię postaci, o których bardzo bym nie chciała by zapomniano. Jakiś czas temu pisałam już o 12- stu takich, moich odkryciach, na fejsie ta lista jest znacznie poszerzona. I będzie rosnąć.
Poczytajcie o
Wiliamie Kamkwamba, który jako 13- letni chłopiec z rozmaitych śmieci zbudował wiatrak dla swojej społeczności aby dać jej elektryczność. Był rok 2002 i w Malawi susza niszczyła zbiory na polach a tysiące ludzi
umierało z głodu. Kamkwamba
zamiast biadolić postanowił wziąć sprawy w swoje ręce a dokładnie dać rodzinie elektryczność. Porzucił szkołę i z książką z wiejskiej
biblioteki w ręku, uzbrojony w ciekawość i determinację, zabrał się do
realizacji planu. Wyprosił od ojca stary rower, całymi
miesiącami grzebał w śmietnikach i na złomowisku, wykopał spod ziemi stare rury PCW… Z niepotrzebnych
już nikomu skarbów zbudował wiatrak i
przeobraził swój kawałek świata.
Doris "Granny D" Haddock,
która w wieku 89-ciu lat chcąc
przekonać Amerykanów do zastanowienia się nad problemem finansowania wyborów, postanowiła przybliżyć go
tysiącom rodakom osobiście. Aby spotęgować wrażenie wybrała się na kilkutysięczny pieszy marsz przez Amerykę.
Dziennie Haddock pokonywała około 10 mil, spotykając się mieszkańcami mijanych miejscowości i głosząc przemówienia na temat wagi problemu finansowania kampanii wyborczych i grożących zjawisk korupcyjnych. Po przybyciu do Waszyngtonu Haddock przez kolejne dwa lata nie ustawała w kampanii na rzecz przyjęcia projektu, organizując demonstracje i marsze; w czasie jednej z demonstracji była aresztowana. Ostatecznie jesienią 2002 doczekała się uchwalenia stosownej ustawy, reformującej amerykański system finansowy kampanii wyborczych.
Dziennie Haddock pokonywała około 10 mil, spotykając się mieszkańcami mijanych miejscowości i głosząc przemówienia na temat wagi problemu finansowania kampanii wyborczych i grożących zjawisk korupcyjnych. Po przybyciu do Waszyngtonu Haddock przez kolejne dwa lata nie ustawała w kampanii na rzecz przyjęcia projektu, organizując demonstracje i marsze; w czasie jednej z demonstracji była aresztowana. Ostatecznie jesienią 2002 doczekała się uchwalenia stosownej ustawy, reformującej amerykański system finansowy kampanii wyborczych.
czy
głuchoniemy od wczesnego dzieciństwa pionier edukacji głuchoniemych w Stanach Zjednoczonych, twórca pierwszej w USA szkoły dla osób głuchych i niedosłyszących, oraz propagator kultury głuchych Laurent Clerc.
.
Więcej TUTAJ
Stwórzmy taki pudelek o spolecznikach!!!!
OdpowiedzUsuń