poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nie pytaj o Romów (o historię nie pytaj)

"Nie pytaj o Cyganów" - radziła półszeptem moja ksenofobiczna niania, której nigdy nie miałam. Ponieważ nie istniejący nie mają racji postanowiłam zadać kilka pytań o ten tajemniczy naród. 


Romowie czy Cyganie?
Nazwa "Romowie" ( po angielsku Romani people, z francuskiego Roms itp.) pochodzi od słowa, które występuje w większości dialektów języka romskiego ( ten zaś wywodzi się z sanskrytu) i oznacza człowieka (oraz po prostu mężczyznę).
Określenie wprowadzono w drugiej połowie XX wieku, żeby zastąpić nazwę Cyganie (która prawdopodobnie pochodzi od kipczackiego wyrazu o znaczeniu "biedny", "ubogi"), która przez wieki obrosła pajęczyną negatywnych skojarzeń związanych ze stereotypami i uprzedzeniami. Ja bym nie chciała by używano nazwy mojej nacji, mówiąc:
Ocyganić kogoś - oszukać
Dla  kompani dał się Cygan powiesić
Cygan raz w życiu prawdę mówi, a i to skłamie.
Ucieka jak Cygan na kradzionym koniu
Użycie terminu "Romowie" jest wiec bardziej poprawne politycznie, jednak główni zainteresowani sami bardzo często określają się mianem Cyganów. Z kolei Romowie mieszkający w krajach niemieckojęzycznych i we Włoszech mówią o sobie Sinti, żyjący w Hiszpanii i Portugalii określają się mianem Kale a we Francji nazywają siebie – Manusze.

Jakie są ich korzenie?
Antropolodzy są dziś zgodni (potwierdzają to również badania genetyczne), że pierwszą ojczyzną protoplastów Romów były Indie, trudno jednak  podać  region z którego pochodzą. Zazwyczaj za ich przodków uznaje się pariasów, czyli przedstawicieli najniższej kasty wśród Hindusów. Ale już co to za kasta... Teorii jest niemal tyle ilu badaczy. Badania językoznawcze dowodzą, że są spokrewnieni z hinduistycznym plemieniem Domów, z którą poza podobieństwami językowymi do dziś dzielą zakres tradycyjnie wykonywanych profesji. Inne badania dowiodły ich pokrewieństwa z indyjską kastą Radzbutow, która powstała jako armia najemnych wojowników w VII wieku n.e. w wyniku najazdów muzułmańskich na Indie. Nie można też zapomnieć o antropologach pochodzenia romskiego, którzy na przekór większości wywodzą genezę swojej grupy etnicznej z wyższych warstw społecznych. Tej teorii był także przychylny J. Kochanowski, którego zdaniem nazwa "Rom" pochodzi od imienia Ramy, bohatera eposu sanskryckiego "Ramajany". Protoplaści Romów, według Kochanowskiego mieli się dzielić na ciemnoskórych i jasnoskórych. Ciemni pochodzili od Scythian, a drudzy od Kasztrjów, wysoko postawionej kasty aryjskich wojowników.
Kiedy Romowie przybyli do Europy za swoją ojczyznę podali Egipt i przedstawiali się jako pokutnicy, uciekinierzy z ''Małego Egiptu''. Prawdopodobnie robili to po to, by zyskać zaufanie miejscowej ludności. Określenia ''Gypsies'', ''Gitanos'', ''Gitanes'' (Gipses=Egipses) będące nazwą Cyganów świadczą o tym, że im uwierzono . Do tej pory wśród Romów krążą historie jak to oszukali jakiegoś faraona.
W rzeczywistości nie znaleziono jednak do tej pory ani jednej grupy,  z której bezsprzecznie wywodzą się Cyganie.
Kolejną sprawą, która nie budzi wątpliwości jest fakt, że w czasie wojen w VIII-X wieku pomiędzy muzułmańskimi najeźdźcami a Radźputami przodkowie Romów opuścili Indie. Dalej mamy już jednak same pytania (być może to o nich mówiła niania) :
czy Romowie sami stanowili wojsko najemne?
A może stanowili raczej obsługę techniczną i zajmowali się zaopatrzeniem, rozrywką i usługami rzemieślniczymi dla walczącej armii?
Czy przenieśli się na zachód ponieważ popadli w niewolę?
A może z przyczyn ekonomicznych?
Czy przemieszczali się razem...
...a może było kilka fal migracji?
Wiadomo, że zanim dotarli do Europy, przebyli długa drogę przez Persję i Bizancjum (V-X w.), osiedlając się tam, gdzie akurat mogli i zawsze ich los był zależny od wojen, polityki i kontaktów z lokalną ludnością. 

Jak Romowie znaleźli się w Europie?
Gdyby Romowie nie zawitali do Europy nasza kultura byłaby uboższa  m. in. o flamenco:



romans solowy

 czy chór smyczkowy...
Gdybyśmy w XIV wieku zamknęli przed nimi bramy Europy stracilibyśmy także całą symbolikę, którą niesie ze sobą ten naród; styl życia kojarzony z wolnością, nieustannym szukaniem swojego miejsca, i specyficznym sposobem ubierania się. Literatura i film nie poznałaby tylu fascynujących postaci...



no dobra, żartuję z tą Esmeraldą ale np. (mój ulubiony film):



Podobne przykłady można mnożyć i obszerniej napiszę o nich pytając o kulturę.
Na szczęście zatem Romów sprzed bram Europy nie przegnano i w XIV wieku, jak podają pierwsze historyczne ślady, Romowie przybyli na Bałkany oraz na Półwyspie Azji Mniejszej. Z początkiem XV wieku, z powodu coraz gorszych stosunków z władzami zaczęli się osiedlać na terenie całej Europy: 
w 1417 roku w Niemczech, 
w 1422 roku we Włoszech, 
zaś w 1427 roku we Francji. 
W podobnym okresie pojawili się w Hiszpanii i Szwajcarii oraz w Polsce i na Węgrzech, a przełomie XV i XVI wieku w Szkocji i Anglii skąd przemieszczali się do Skandynawii. Wzmianki o Cyganach w Rosji są dość późne, pochodzą dopiero z XVIII wieku. Prawdopodobnie przybyli tam poprzez Szwecję i Finlandię choć równie logiczne są teorie, że rosyjską granicę przekroczyli wędrując z Polski. 
W XVI wieku przemierzyli już praktycznie całą Europę. Początkowo byli przyjmowani przyjaźnie. Nazywano ich "ludem Faraona" w związku z legendą o ich egipskim pochodzeniu. Otwierano im wrota i pozwalano się przemieszczać z miasta do miasta, wypełniając chrześcijański przykaz o udzielenia pomocy szukającym schronienia wędrowcom.
Idylla nie trwała jednak długo. Już pod koniec XV wieku zaczęło się przypisywanie im rozmaitych wad. Pojawiły się  oskarżenia o szpiegostwo w związku z czym nakazano wygnanie lub zaczęto zmuszać Romów do osiedlenia się i podjęcia pracy.  Z czasem, gdy migracje Romów nasilały się, dochodziło do prześladowań (często krwawych w skutkach). W Hiszpanii Za panowania Ferdynanda V i Izabeli I Romowie poddani zostali pierwszej w ich historii planowanej akcji asymilacyjnej. Nakazując im albo zatrudnienie się jako służba, albo opuszczenie kraju. Niedozwolone było używanie romskiego języka i zakazano ubierania się w stroje klanowe. W 1539 wydalono ich z Francji na mocy edyktu. W 1530 nakazano Romom opuszczenie Anglii (pod groźbą więzienia, a za 4 lata mieszkania na wyspach groziły śmiercią). Równie ciężko było Romom mieszkającym w księstwach naddunajskich. Od XVI wieku prawo sprowadziło ich do roli niewolników. Wołoski kodeks karny z 1811 stwierdzał, że każdy Cygan rodzi się niewolnikiem. Cygan bez właściciela był uważany za własność księcia. 
By pozbyć się dysonansu, że to niezbyt  chrześcijańskie traktowanie wędrowców, wymyślono legendę o tym, jak przodkowie Cyganów nie pomogli Świętej Rodzinie, podczas ucieczki z Egiptu. Powstał też mit mówiący o tym, że Cyganie pochodzą z rodu Kaina, za zabicie Abla skazanego na wieczną tułaczkę. 
Przybywając do krajów zachodniej Europy Romowie przezornie zaczęli się podawać za uchodźców wygnanych ze swojej ojczyzny za wyznawanie chrześcijaństwa. Mimo tego już na przełomie XV i XVI wieku większość państw wprowadziła w życie surowe prawodawstwo wymierzone w koczownicze ludy (oprócz Romów na terenie Europy do takich zalicza się np. Jeniszy).
W krajach Europy Wschodniej wiodło się im odrobinę lepiej.
Np. na Węgrzech wysoko ceniono  ich umiejętności obróbki metalu i produkcji broni. Nie bez  znaczenia był tu fakt, że była to epoka nieustających wojen i było bardzo duże zapotrzebowanie na tego rodzaju usługi. Romscy metalurdzy byli wówczas najbardziej cenionymi specjalistami ze swych dziedzin. Ludową tradycją stało się, że Cygan zostawał wiejskim kowalem.
Nie bez echa przeszła tu również ichnia tradycja muzyczna. Umiejętności romskich artystów  znalazły uznanie na dworach magnackich i królewskich. Wraz z nadejściem XVIII wieku i na Węgrzech zaczęły się jednak problemy i Romowie zostali wtedy poddani okrutnej akcji asymilacyjnej. Stała za tym administracja Habsburgów.

I dalej...
W latach osiemdziesiątych XIX wieku nastąpił rozkwit gospodarczy Stanów Zjednoczonych. Romowie wyruszyli więc statkami na Nowy Ląd.
W 1881 roku do Nowego Jorku dotarli pierwsi (prawdopodobnie austro-węgierscy) Romowie, Być  może wcześniej odwiedzili jeszcze Kubę. 
Ci, którzy pozostali w Europie, doświadczyli tragedii holocaustu w czasie drugiej wojny światowej (o Romskim Porajmos przeczytasz m. in. TU ). 
Po wojnie w Europie Wschodniej zapanowała bieda w związku z czym zaczęły się kolejne migracje,  w większości do Włoch. 
Wraz z upadkiem komunizmu nasiliło się patrzenie w stronę Zachodu, jako na cel wędrówki. 

Romowie w Polsce
Jest kilka teorii (a jakże!) na temat pierwszej wzmianki o Cyganach w Polsce. Jedne źródła podają, że takowa wzmianka pojawiła się już 1401 roku.  Inne mówią o danych zamieszczonych w  aktach sądów sanockich, i podobno jak byk stoi tam rok 1428.  Istnieje jednak możliwość, że Romowie zagościli na nasze ziemie już w roku 1419 bowiem wtedy pojawiły się wzmianki o niejakim Petrusie Cyganie z Trześniowa, przebywającym na ziemi sanockiej. Bardziej niż dokładna data, pewne jest, że Romowie przybyli w XV wieku do południowej i południowo-wschodniej Polski, najprawdopodobniej z ziem Węgier, Czech, Słowacji i Wołoszczyzny.
Sytuacja w Polsce była początkowo sprzyjająca jako, że Romowie podawali  się za wędrujących pokutników.  Z czasem sytuacja zaczęła się jednak zmieniać na gorsze,  na podobnej zasadzie jak miało to miejsce, we wcześniej odwiedzanych przez nich krajach.
Innym problemem były konflikty wewnętrzne. Do zgody nie mogły dojść szczepy osiadłe na terenach Polski od dawna i nowymi przybyszami, skazanymi z Niemiec na banicję w XVII wieku. Wówczas wiele klanów wyemigrowało z Polski na  Litwy i do Rosji. 
W drugiej połowie XVI wieku, pojawiły się akty prawne, w których zalecano usunięcie Romów z ziem polskich (a następnie – litewskich). Romowie nadal pozostawali na tych terenach, świadcząc cenione usługi, np. jako kowale.
W drugiej połowie XVII wieku narzucono ustawy mające na celu podporządkowanie Romów władzy zwierzchniej. Powołano urząd królów cygańskich. Osobni królowie byli mianowani w dobrach magnackich. Wywodzili się oni najczęściej z polskiej szlachty, a mianowała ich kancelaria królewska. Urząd ten miał służyć podporządkowywaniu Romów przepisom administracyjnym; miał on, np. wydawać zezwolenia na wędrówkę. i ich obronie przed szykanami. W 1791 uniwersał Komisji Obojga Narodów zapewnił Romom prawa obywatelskie. 
Pod koniec XVIII wieku próbowano Romów przymusowo osiedlać. Zazwyczaj kończyło się to totalnym niepowodzeniem. Ani Romowie nie chcieli być osiedleni ani mieszkańcy okolic, gdzie miało by się to stać nie dawali zgody.
Pod zaborami podlegali prawom zaborców w związku z czym chętnie (choć nie zawsze było to możliwe) przenosili na teren zaboru rosyjskiego, gdyż byli tam prześladowani w znacznie mniejszym stopniu. 
W okresie międzywojennym Polskę zamieszkiwało ok. 30 tys. Romów - większość nomadyczna, zdarzały się jednak (głównie w Małopolsce) klany prowadzące osiadły tryb życia W latach II wojny światowej na ziemiach polskich wydarzyła się tragedia Porrajmos- masowa eksterminacja Cyganów przez III Rzeszę. Ogólną liczbę zabitych ocenia się na nie mniej niż 250 tys. Cyganów (tak jak Żydów) uznano za „zagrażających czystości rasy” i skazano na zagładę. Umieszczano ich w żydowskich gettach (w Warszawie i Łodzi), bądź natychmiast zabijano. Najwięcej Romów zginęło w Treblince, Majdanku, Bełżycach i Oświęcimiu.
Po zakończeniu w Polsce działań wojennych zostało wg szacunków ponad 20 tys. Cyganów. Nowe władze starały się doprowadzić do ich szybkiego osiedlenia. W 1950 wydano instrukcję w sprawie rejestracji ludności cygańskiej; dwa lata później podjęto uchwałę w sprawie pomocy ludności cygańskiej w przechodzeniu na osiadły tryb życia.
Od 1964 zostały nasilone działania utrudniające Romom wędrowanie poprzez ostre egzekwowanie wobec nich ogólnie obowiązujących przepisów, głównie meldunkowych, sanitarnych, drogowych, dotyczących obowiązku szkolnego oraz zgromadzeń publicznych. W rezultacie liczba rodzin koczujących spadła z 1.146 w 1964 do nieco ponad 200 w 1970. W 1976 wędrowało już tylko kilka taborów. Zakazy poruszania się taborów wprowadzone zostały w tamtym okresie w innych krajach komunistycznych, toteż dziś taborów cygańskich się tu praktycznie nie spotyka.Stąd rzewny śpiew Maryli




Poza utratą kolorytu, o której mówi piosenka przymusowe zameldowanie wiązało się dla Romów z licznymi innymi komplikacjami (o których szerzej napiszę w artykule o romskich problemach). Z  niewykwalifikowanych acz zdolnych rzemieślników stali się nagle pospolitymi robotnikami, niechętnie zatrudnianymi ze względu na stereotypy. Ponadto samo osiedlenie nie ma nic wspólnego ani z asymilacją ani z integracją. Chronienie własnej kultury (często dla obcych trudnej w niektórych swoich przejawach) oraz stereotypy doprowadzały do licznych sytuacji konfliktowych. Ręce mnie świerzbią aby o tym napisać ale o tym w problemach. Bo to niestety nie historia. To się dzieje cały czas.

I jak zwykle dawka linków i lektur, bez których lektury byłabym znacznie głupsza a ten tekst by nigdy nie powstał:

Jerzy Ficowski "Cyganie w Polsce. Dzieje i obyczaje"  Warszawa 1989 


Małgorzata Różycka
Małgorzata Różycka, Janusz Balkowski
Anna Lipowska-Teutsch
Romowie.info.pl
Jedni z Wielu
Katarzyna Dziąćko
Isabella Papilon
Scena Mysli
Wikipedia

Gypsies
Gypsies history

1 komentarz: