wtorek, 16 lipca 2013

Ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś

Od jakiś dwóch miesięcy mam pogłębiającą się bezsenność. Jedyne miejsce gdzie udaje mi się zdrzemnąć to wanna pełna wody zmieszanej z mąką ziemniaczaną (jak radził ludowy przepis). Zatem drzemię sobie w kisielu i powoli popadam w szaleństwo. Mam cholestazę ciężarnych - wątroba nie pracuje tak jak trzeba i toksyny gromadzą się pod skórą. W dawnych czasach przypadłość ta zwana była "obłędem ciężarnych" - bo się biedaczki topiły nie mogąc znieść już więcej... Zatem jeśli ktoś zna sposób co zrobić na nocne swędzenie całego ciała- które uniemożliwia spoczynek- niech podzieli się czym prędzej tą wiedzą! Oddam wszystkie kosztowności i co mi tam biednej jeszcze pozostało.
Coby nie jęczeć przewracając się z boku na bok (nie przerywając drapania) staram się pisać ale po tylu nieprzespanych nocach z moją kondycją intelektualną dobrze nie jest. Przede wszystkim mam nadzieję, że nie wpływa to na mojego synka, który przyjdzie na świat we wrześniu co (mam nadzieję) zada kres tym udrękom.

Przynajmniej Ty Roszku Groszku śpij i śnij sny:

kurdyjskie


tureckie


rosyjskie


ukraińskie


mołdawskie


gruzińskie



Czeczeńskie
 

ałtajskie


polskie...


I z wszystkich innych krajów i miejsc, które razem odwiedzimy :)

A tak apropo śpiwania na dobranoc to profesor Hanna Olechnowicz uważa, że pierwotnie celem ich  śpiewania nie było jedynie uciszenie dziecka ale również (choćby na poziomie podświadomym) wyrzucenie z siebie złości. Kołysanki pozwalały dać upust najtrudniejszym fantazjom- jak choćby ta pz regionu warmińsko-mazurskiego:


"(...) Lulaj, lulaj mój lulasku,

nasypię ci w dupę piasku,

jak nie będziesz dalej spać,

to narąbię po kutasku (...)"


Dobranoc!

3 komentarze:

  1. Cześć Olga, może wskazówki z tego artykułu pomogą: http://www.wikihow.com/Minimize-Swelling-During-Pregnancy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero teraz się zorientowałam, że w tym artykule chodzi o opuchliznę, a nie o Twoją przypadłość... Błąd w tłumaczeniu własnym ;) Mimo wszystko życzę zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń