Greta che pójść do szkoły. Ma 8 lat, więc najwyższy czas.
Zatem-lepimy aniołki z masy solnej.
Dwa dni chodzimy za piecem po bogatych Cyganach.
Hura! Udało się- wypiekamy aniołki.
Teraz trzeba je pomalować z dzieciarnią, sprzedać na bazarze za bezcen.
Sumujemy z pieniędzmi, które przesłali cudowni ludzie z facebooka i...
kupujemy Grecie zeszyty, kredki, farby, kurteczkę, podręczniki...
A potem najtrudniejsze zadanie- przekonać rodziców, że warto wysłać córeczkę do szkoły.
fot.Kasia Biel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz