Wiecie, że początek majówki spędziliśmy w najfajniejszym (naszym zdaniem) polskim Parku Rozrywki? No dobra, nie było to Wesołe Miasteczko z prawdziwego zdarzenia. Klimat między "Alicją z Krainy Czarów" a "Labiryntem Fauna". Nie uświadczymy w nim Myszki Mickey czy reszty jego trupy. Nie ma kolejek górskich, diabelskich młynów ani innych tego typu atrakcji. Co więcej -nie wszystko można dotykać (!) a to czym bawić się można przypomina niekiedy scenografię z sennego koszmaru, np. gigantyczne obrotowe drzwi albo podwieszony do gałęzi kokon, z wikliny, w którym zmieściłby się tata koszykarz. A jednak rekomenduję Wam, że jest to miejsce jako "doskonałe dla całej rodziny". O Orońsku tu mowa, a tymże Orońsku o Parku Rzeźb.
Na rozległym, przedwojennym terenie mieszczą się pracownie rzeźbiarzy, muzeum, sale edukacyjne, kawiarenka no i ten park...
Można zagrać na gigantycznym tamburynie
Na rozległym, przedwojennym terenie mieszczą się pracownie rzeźbiarzy, muzeum, sale edukacyjne, kawiarenka no i ten park...
Można zagrać na gigantycznym tamburynie
Wypatrywać, bo sztuka czai się wszędzie
(widzicie rzeźbę trzcin?)
Dyskutować
drążyć, nie zgadzać...
bujać na huśtawce z samym sobą
biegać i odkrywać
Uważnie patrzeć w górę
i w dół
dziwić
… i zachwycać
Spędziliśmy tam wiele godzin ale nie zobaczyliśmy wszystkiego. Przed snem Roszek wciąż miał mnóstwo pytań co do rzeźb i pomysłów na własne prace. Kiedyś oznajmił:
- Wiesz mamo, postanowiłem, że zostanę rzeźnikiem...
Zadrżałam ale na szczęście dokończył:
- Bo bardzo lubię rzeźbić.
Uff. Rzeźby są super!
Wybieraliśmy się tam jesienią, ale nie dotarliśmy. Po Twoim wpisie koniecznie pojedziemy!!! Z Twoich zdjęć najbardziej mi się spodobało to pół głowy w lesie ��
OdpowiedzUsuńZapraszamy potem do nas, to nasze stałe miejsce, mój mąż tam pracuje ☺️
UsuńChętnie, ale kim jesteś? :D napisz na priv!
Usuń:) Koniecznie się wybierzcie!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń