niedziela, 20 lipca 2014

Dwie garści

Wszystko ma dwie strony, prawda?
To dziś dwie garści nowin o Romach. Jedna garść smutna, druga wesoła lub po prostu dająca nadzieję i inspirująca.

Którą wybierzecie na początek?



fot. Bartłomiej Jędrzejewski
Może chcecie poczytać o:
albo o:
- Utnij sobie język, zanim język utnie Ci głowę.
- Węgiel ostygnie i w wielkiej wodzie i w kałuży.

- Lepszy pieczony ziemniak w lesie, niż mięso w więzieniu.

- Wsadź kota do worka - i tak mu wyjrzą pazury.

- Nie porzucaj wielkiej drogi dla malutkiej.

- Do zamkniętej gęby mucha nie wleci.

i moje ulubione:
- Zima zapyta cię, coś robił w lecie.

(z "Cyganie na polskich drogach" Jerzy Ficowski)

fot. Bartłomiej Jędrzejewski

A możemy też mniej słodko. Na przykład przeczytać komentarze pod artykułami, które mieszczą się pod powyższymi linkami. Wystarczy, że wspomnę, że pracuję z Cyganami a słyszę "No jak ktoś lubi patologię..." albo "Bo ty pewnie myślisz, że to, że oni mają problemy to wina Polaków a to oni się nie chcą asymilować". Guzik prawda. Też mnie wkurza, martwi i wywołuje bezradność fakt, żePolsce jedynie 70% romskich dzieci chodzi do szkoły a odsetek Romów kończących podstawówkę w krajach UE wynosi zaledwie 42%. Te wszystkie podziały, które mają między sobą, wewnątrz swojej społeczności. Nieufność a nawet czasem pewna wyższość odczuwana wobec gadziów. Roszczeniowość tych, którzy są roszczeniowi i niezaradność, tych, którzy tacy są. Im bardziej się zagłębiam w ten niezrozumiały dla mnie świat tym częściej targają mną rozmaite wątpliwości. I na serio, już mi się czasem nie chce czytać o:
o kolejnych i kolejnych konfliktach:
  • począwszy od Mławy (tu słowo konflikt to eufemizm)
 po
czy o mowie nienawiści kierowanej do Romów.
No i przecież nikt mnie nie zmusza ale jednak czytam, bo ten świat - ze wszystkimi swoimi cieniami i blaskami, po prostu jest obok nas. A z bicia piany i powtarzania "Nie asymilują się! Sami tego chcą" nic nie wynika (poza tym, że niekiedy przyjemnie jest mieć się na kogo złościć i czuć wyższość). 

A tak w ogóle to nasza książka z romskimi potrawami już prawie gotowa! I znowu planujemy wrócić do Sorok. I mamy jeszcze jeden pomysł na taki duży cygański projekt, tym razem w Polsce. Ale o tym na razie sza :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz